Hej !
Jak Wam minął weekend ? Mi fajnie, pomijając pewien bardzo smutny fakt ;( Ale tak musiało się stać, niestety.
W sobotę byłam u Olki, bawiłyśmy się w sesję zdjęciową. Ja byłam modelką, ona fotografem i trenowała, bo u niej w szkole jest taki przedmiot jak zajęcia fotograficzne. A ponieważ jej nauczycielowi spodobały się wcześniejsze zdjęcia ze mną w roli głównej, więc tak wyszło xD
Dziewczyna ma potencjał na fotografa :D
Niedziela była niezwykle smutna, dużo płaczu, w sumie się nie dziwię. O co właściwie mi chodzi ? Mój kolega z klasy umarł [*]
Poniedziałek rano było trzeba znowu do szkoły wstać. Tak mi się chciało spać, że można rzec iż spałam na pierwszych dwóch lekcjach. A potem dom, zły stan fizyczny i ambicje co do roślin. Chyba będę ogrodnikiem :P
A dziś siedzę sb w domciu, trzy dni wolnego dla mnie - trzy dni męczarni dla Olki i Arka xD Ale nie cieszę się, bo za dwa lata czeka mnie to samo :|
Swatka ze mnie zajebista, pewne osoby z mojego otoczenia mają się ku sobie :D
Chyba pojadę sb dziś do Chełma, do Anki, bo bardzo, ale to bardzo dawno się widziałyśmy :)
Ja kończę, idę posprzątać pokój, bo znowu chlew mi się tu zrobił xD
Macie jeszcze ask'a po prawej stronie, piszcie cuś, bo nudy ...
Papatki :*