Przyjechałam od Oli wczoraj wieczorem, a dziś zbieram się na wesele. Nie mam jedynie kopertówki czy tam malutkiej torebki, aby schować w niej telefon i chusteczki, ale od takich "rzeczy" jest torebka mamy. Jest niewielka, ale można w niej pomieścić dosłownie wszystko ;d
To dziwne, ale wstałam dziś ok. ósmej, chyba z podekscytowania, sama nie wiem.
Uchuuuchu schudłam kolejne 2 kg, jeszcze kilka i będę zadowolona ze swojego ciała ;d
Co mogę jeszcze napisać?
Zdjęcia nie ma, ale jutro powinny być, jeśli będę w stanie napisać noteczkę ..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz