Odliczam już do następnego lata, choć to nawet się jeszcze nie skończyło w kalendarzu. Bezczelny katar trzyma już trzeci dzień, odpuściło gardło, ale na jego miejscu zagościł kaszel. Jutro szkoła, mimo, że chodzimy do niej 2 tygodnie, już mi się odechciało tego wstawania. Tym bardziej, że mamy jakiś projekt szkolny i musimy chodzić w soboty na jakieś zajęcia dodatkowe. Pierdolę, nie idę! Nie muszę. Uczę się w nienagannie, czasami trója się wepchnie, ale git jest. xD
Mam fazę na piosenki, których wcześniej nie słuchałam z nieznanych mi powodów :x
Zastanawiam się, czy pisać rzadziej, ale lepsze (taaa, jasne) jakościowo notki czy często, ale takie jak ta.
A dobra, kończę.
Piosenka na dziś:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz