Ten tydzień należał do udanych. Dostałam dwie 6 (z plastyki i fizyki(!)) oraz kilka 5.
Ludzie namawiają mnie, żebym jechała z nimi do Lublina na "Jesteś Bogiem", ale ten film mnie nie interesuje za bardzo. Samą Paktofonikę znałam jedynie z nut lecących z brata pokoju, nic poza tym.
Chodzę do obecnej szkoły dopiero 3 tygodnie, a już ludzie widzą we mnie zmiany. Według rodziców, zaczęłam się odważniej ubierać (przez co podejrzewają, że mam chłopaka, choć nie mam), koleżanka zauważyła, że mój język poznał kilka nowych i niekoniecznie zrozumiałych dla innych, słów, a kolega z klasy, z którym zresztą chodziłam do podstawówki, zaczął się dziwnie na mnie patrzeć.
Gimnazjum jednak zmienia ludzi.
Amen.
Może to i dobrze że ludzie widzą w Tobie zmiany?
OdpowiedzUsuńRodzicami się nie przejmuj, moi też czasem poprzez powagę sytuacji lub styl ubierania uważają że z kimś jestem. A nawet jeśli jestem to co w tym złego? Nie ważne ile się ma lat, miłość przychodzi sama;D Nie tłumacz się im, jeśli coś do Ciebie w tej sprawie będą mieli:D Powiedz: "Tak, mam" i odejdź:D Ja też tak robię, bynajmniej później się nie dopytują;)
Co do chłopaka który się dziwnie na Ciebie patrzy to hm... Może mu sie podobasz? Wiele osób tak robi. Ja się już z takimi sytuacjami spotkałam nie raz;D I w sumie miło gdy komuś się podobasz, bo masz wtedy poczucie wartości. Więc dam Ci radę;D Nawet jeśli nie podoba Ci się ten chłopak to za każde spojrzenie daj mu uśmiech:) Zobaczysz, świat stanie się piękniejszy:)
Gratuluję Ci dobrych ocen!:)
Pozdrawiam, Klaudia.
świetny blog :D
OdpowiedzUsuńzapraszam