Obserwatorzy

środa, 29 sierpnia 2012

In Zoo

Witam. Komputer mi szwankował i nie mogłam wejść na bloga. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej.

Podczas niedzielnego wypadu do Zamościa, poszliśmy do wyremontowanego już Zoo. Niestety nie spotkałam tam żyrafy i kiwi (bo nie było po prostu), lecz brat zacieśnił swoje więzy rodzinne z nowymi kuzynami, którymi są małpy!

 Jeśli chcesz, aby zdjęcia były jeszcze większe, kliknij na nie.






To nie koniec zdjęć.
Następne będą w kolejnej notce ;)





niedziela, 26 sierpnia 2012

Do gimnazjum z nowym stylem...

Z góry przepraszam, że nie pisałam przez ten tydzień, lecz ponownie zagościłam u Oli, tym razem do soboty. A tak poza tym straciłam chęć wchodzenia na strony internetowe, a tym bardziej pisania na blogu.

Byłam dziś w Zamościu na zakupach:




niedziela, 19 sierpnia 2012

Po weselu..

Witajcie!

Dla tych, którzy nie wiedzą, wczoraj byłam na weselu. Wróciliśmy dziś ok. 4 nad ranem i od razu padłam na łóżko. Jeszcze w tej chwili kleją mi się oczy, ale jest dobrze. Tańczyłam z kim się da,  nawet z dziadkiem panny młodej! ;o


Para nowożeńców (zdjęcie umieszczone za zgodą panny młodej)



Dekoracja stołu

Pamiątki - aniołek i bukiecik w formie róży


sobota, 18 sierpnia 2012

Na wesele, hej!

Przyjechałam od Oli wczoraj wieczorem, a dziś zbieram się na wesele. Nie mam jedynie kopertówki czy tam malutkiej torebki, aby schować w niej telefon i chusteczki, ale od takich "rzeczy" jest torebka mamy. Jest niewielka, ale można w niej pomieścić dosłownie wszystko ;d

To dziwne, ale wstałam dziś ok. ósmej, chyba z podekscytowania, sama nie wiem.
Uchuuuchu schudłam kolejne 2 kg, jeszcze kilka i będę zadowolona ze swojego ciała ;d

Co mogę jeszcze napisać?

Zdjęcia nie ma, ale jutro powinny być, jeśli będę w stanie napisać noteczkę ..

środa, 15 sierpnia 2012

Poza domem

Hej!

Jestem u Oli i nie mam ochoty wchodzić na bloga, bo dopiero teraz poczułam wakacje.

Na przeprosiny robię Wam smaka ciastem:

środek ciasta
w trakcie robienia (blogger nie chce przyjąć pionowego zdjęcia)




poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Seria postów: Podróże w przyszłości

Nie piszę na blogu, bo nie mam za bardzo  o czym. Wczoraj była noc spadających meteorów, lecz ja nie zauważyłam żadnej "spadającej gwiazdki", bo niebo było zachmurzone. Nawet zobaczyć normalną gwiazdę było nie lada wyzwaniem.

Od dzisiaj zaczynam serię postów pt. "Podróże w przyszłości", czyli będę opisywać Wam państwa i miasta, które z chęcią bym zwiedziła, a w niektórych osiadła na dłuższą chwilę.


A teraz zostawiam Was z piosenką, która weszła mi do głowy i wyjść nie chce do dziś ;p


piątek, 10 sierpnia 2012

Po przerwie

Hello!

Nie było mnie tu kilka dni, ponieważ przyjechała do mnie siostra (i nadal jest) , zepsułam komputer, a potem nagle się sam naprawił i najważniejsze! Nie chciało mi się siedzieć i pisać notek.
Niestety pogoda nas nie rozpieszcza i większość czasu przesiedziałyśmy w domu, ale i tak było gicik oprócz tego, że prąd mnie poraził po napisaniu poniedziałkowej notki podczas wyciągania blootooth z komputera. Do dzisiaj czuję to !
Przeszłam wiele transmutacji w Olkowych oczach, m.in. byłam kurą, potem krową, a przed chwilą zostałam mianowana na konia! ;o Oczywiście szczegóły są mi znane ;p
Teraz Ola gada na głos jakieś pojedyncze słówka przeplatane śpiewaniem "Koko koko euro spoko" w wersji 'operowej' oraz jakiejś jeszcze nieznanej mojego mózgowi piosence. -.-

Za trzy tygodnie koniec wakacji! Ależ strasznie szybko one lecą. Pójdę już do pierwszej gimnazjum i dopiero zacznie się piekło! A narzekałam na podstawówkę ;/

Żeby notka nudną nie była wstawiam Wam zdjęcia głaza cmentarnego, który jak napisał ktoś przywlókł na cmentarz nasz.
A tak poza tym to kto normalny robi zdjęcia na cmentarzu.? O.o